2024-04-24

Potrzeba

Do czego potrzebny był, jest i będzie ten blog? Oto jest pytanie.

Blog; elektroniczny, internetowy pamiętnik — wymiana myśli ze sobą lub innymi. Myśli nie muszą być tylko słowem, bo i grafiką, i filmem, ale jednak mniej wizualnie (to nie vlog ani podcast), a bardziej słowem pisanym.

Blogi mogą być odseparowane (jak tutaj) od innych nieblogowych treści (tzn. zaspokajających inne potrzeby) lub przemieszane jak media społecznościowe pomiędzy różnymi treściami. Jednak społeczność — przez podglądanie i włączanie się w reakcje i komentarze innych osób oraz system podpowiedzi — przynosi więcej interakcji. Brak społeczności to i uwewnętrznienie się, bez oczekiwania na świeżość i inność reszty ludzi. By interakcje ze sobą wymieniać, w przypadku odseparowanych blogów trzeba o nich wiedzieć, jakoś na nie trafić. Taka blogosfera zamiera, większość przeniosła się do społeczności bardziej masowych i reaktywnych.

Potrzebny był mi ten blog, by przepracować niezrozumiałą wcześniej część siebie. By być sobą. By znaleźć siebie. Znalezienie Podmiotu miłości nie było zaplanowane, przewidziane. Było najpiękniejszą Okolicznością, jaka mogła mi się przytrafić już nie na blogu, lecz we wszystkich wymiarach niemałej czasoprzestrzeni życia.

Potrzebny jest mi teraz ten blog, by…? [nie wiem, zadaję sobie także pytania, czy i jak długo będzie jeszcze]

Dla mnie dziś, po 12 latach, ten blog to może trochę przypominajka, jaki byłem, przez co przeszedłem. Jak piękno przyciągnęło piękno, jak stworzyło i rozwinęło kolejne piękna, jak nie uniknęło burz i wichrów. Jak wiele przez blog przeszło, a jak wiele rzeczywistości jest poza nim. Perspektywa zmienia optykę.

A może bardziej dziś blog jest dla mnie pozostawieniem pomocy dla innych, którzy przechodzą jakieś podobne do mojej ścieżki, może znajdą coś sobie przydatnego? Wszystkie rzeki myśli własnych i cudzych zmieniają nas i nigdy nie jesteśmy tacy sami dosłownie. Dziś bym inaczej pewne myśli wysławiał, nie wstydzę się tamtych, po prostu kolejne doświadczenia zmieniają pryzmat, przez który patrzę ja i widzą mnie. Wyobrażenia i potrzeby zmieniają się.

A co Wam przyniósł ten blog? Jacy byliście w czasie, gdy czytaliście go po raz pierwszy, a jacy teraz jesteście? Jak wyobrażaliście swoje życie w 2024 r. a jak Wam wyszło? Ile z Was jeszcze do blogosfery zerka, zanim i ją Alphabet (właściciel marek Blogger, Gmail i Google) zamknie?


(595638)


1 komentarz:

  1. Natchnąłeś mnie do założenia własnego bloga, dlatego w pewnym sensie jesteś mi bliski i dlatego w komentarzach dopytywałem o to jak się miewasz. Dobrze, że nie zamknąłeś tego bloga - niech trwa, bo może trafić tu ktoś, kto będzie go potrzebował. Zaglądam do blogosfery, choć bardzo niewiele blogów, które lubiłem czytać jest aktualizowanych. Jaki jestem teraz? O dekadę starszy, choć wewnątrz niezmiennie mam 35 lat. I niezmiennie jestem singlem, nie dlatego, że nikt mnie nie chciał czy nie chce - sam siebie sabotowałem pod tym względem, bo nie do końca się odkochałem. Może miłość mnie jeszcze znajdzie, choć to coraz mniej prawdopodobne...
    Mateuszu, napisz czasem tu na blogu jak się miewasz. Oby to, co najważniejsze układało się tak, żeby było Ci dobrze. Pozdrawiam Cię.

    OdpowiedzUsuń